DYSOCJACJE CZY NATURA ŚWIATŁA?

 

Światło to potocznie nazywana widzialna część promieniowania elektromagnetycznego.   Oczy ludzi potrafią odbierać fale o długości 400 -700nm, ale są również wahania między 380nm a 780nm. Stąd postrzeganie świata może nieznacznie się różnić. Ale czy to co nas otacza, to jedyna wersja rzeczywistości? Nie! Spójrzmy zatem na zwierzęta.  Psy nie widzą koloru zielonego. Ptaki widzą  w ultrafiolecie. Skorupiaki mogą używać filtrów, aby rozdzielić światło ultrafioletowe na bardziej subtelne kolory. Węże mogą widzieć na dwa sposoby: trochę koloru i trochę podczerwieni. Z tego wynika subiektywność postrzegania spowodowana naszą budową oka i ogólnie biologią.

Światło to najważniejsze zagadnienie w fotografii, dlatego odkąd na poważnie zajmuję się fotografowaniem, zgłębiam jego naturę. W swojej twórczości staram się nie pokazywać świata takiego jaki widać, ale taki – jakim chciałbym go widzieć. Stosuję różne techniki, aby uzyskać oczekiwany przeze mnie rezultat, np.: fotografię czarnobiałą, która nierealnie odwzorowuje rzeczywistość oraz fotografię otworkową, która pokazuje inną naturę światła i również odrealnia obraz. Stąd moje zainteresowanie fotografią w podczerwieni. Chcę rozszerzyć ludzkie postrzeganie rzeczywistości, zbliżyć się do natury i zobaczyć ją trochę z pozycji zwierząt. Doskonale do tego nadaje się teren Muzeum Wsi Radomskiej, ponieważ wieś jest ściśle związana z przyrodą. To właśnie na wsi jej mieszkańcy bielili chaty, ponieważ kolor niebieski odstrasza owady w przeciwieństwie do żółtego, który je przyciąga. Mądrości ludowe wynikały przede wszystkim z obserwacji natury.

Fotografią w podczerwieni zainteresowałem się 12 lat temu, ale dopiero pojawienie się aparatów potocznie nazywanych „bezlusterkowcami” spowodowało moją fascynację tą techniką.  Mogłem „na żywo”, w wizjerze zaobserwować surrealistyczny świat, w którym zmieniają się kolory, kontrast i światło. Stosowanie różnych filtrów odcinających różne zakresy długości fal elektromagnetycznych pokazuje alternatywną wersję rzeczywistości. Być może właśnie tak widzą pająki czy ptaki otaczający nas świat. Z ludzkiego punktu widzenia, to rodzaj dysocjacji postrzegania. Pojawia się zatem pytanie, czym różni się dysocjacja, od kreowania rzeczywistości w procesie twórczym?  Wystawa ”Dysocjacje czy natura światła?” jest krokiem do odrzucenia przeze mnie realizmu i racjonalności na rzecz surrealizmu i abstrakcji.

Tomasz Grzyb

Close Menu