Zaproszenie na wystawę „Dysocjacje czy natura światła” do MWR

Dysocjacje czy natura światła

Zapraszam wszystkich zainteresowanych fotografią do Muzeum Wsi Radomskiej na moją wystawę „Dysocjacje czy natura światła?”. Wernisaż odbędzie się w niedzielę 11 września o godzinie 16 w Muzeum Wsi Radomskiej a dokładniej w kurniku dworskim z Konar.
Na wystawie zaprezentuję 24 fotografie wykonane na terenie Muzeum, przedstawiające alternatywną wersję otaczającej nas rzeczywistości.

Światło to potocznie nazywana widzialna część promieniowania elektromagnetycznego.   Oczy ludzi potrafią odbierać fale o długości 400 -700nm, ale są również wahania między 380nm a 780nm. Stąd postrzeganie świata może nieznacznie się różnić. Ale czy to co nas otacza, to jedyna wersja rzeczywistości? Nie! Spójrzmy zatem na zwierzęta.  Psy nie widzą koloru zielonego. Ptaki widzą w ultrafiolecie. Skorupiaki mogą używać filtrów, aby rozdzielić światło ultrafioletowe na bardziej subtelne kolory. Węże mogą widzieć na dwa sposoby: trochę koloru i trochę podczerwieni. Z tego wynika subiektywność postrzegania spowodowana naszą budową oka i ogólnie biologią.

Światło to najważniejsze zagadnienie w fotografii, dlatego odkąd na poważnie zajmuję się fotografowaniem, zgłębiam jego naturę. W swojej twórczości staram się nie pokazywać świata takiego jaki widać, ale taki – jakim chciałbym go widzieć. Stosuję różne techniki, aby uzyskać oczekiwany przeze mnie rezultat, np.: fotografię czarnobiałą, która nierealnie odwzorowuje rzeczywistość oraz fotografię otworkową, która pokazuje inną naturę światła i również odrealnia obraz. Stąd moje zainteresowanie fotografią w podczerwieni. Chcę rozszerzyć ludzkie postrzeganie rzeczywistości, zbliżyć się do natury i zobaczyć ją trochę z pozycji zwierząt. Doskonale do tego nadaje się teren Muzeum Wsi Radomskiej, ponieważ wieś jest ściśle związana z przyrodą. To właśnie na wsi jej mieszkańcy bielili chaty, ponieważ kolor niebieski odstrasza owady w przeciwieństwie do żółtego, który je przyciąga. Mądrości ludowe wynikały przede wszystkim z obserwacji natury.

Fotografią w podczerwieni zainteresowałem się 12 lat temu, ale dopiero pojawienie się aparatów potocznie nazywanych „bezlusterkowcami” spowodowało moją fascynację tą techniką.  Mogłem „na żywo”, w wizjerze zaobserwować surrealistyczny świat, w którym zmieniają się kolory, kontrast i światło. Stosowanie różnych filtrów odcinających różne zakresy długości fal elektromagnetycznych pokazuje alternatywną wersję rzeczywistości. Być może właśnie tak widzą pająki czy ptaki otaczający nas świat. Z ludzkiego punktu widzenia, to rodzaj dysocjacji postrzegania. Pojawia się zatem pytanie, czym różni się dysocjacja, od kreowania rzeczywistości w procesie twórczym?  Wystawa ”Dysocjacje czy natura światła?” jest krokiem do odrzucenia przeze mnie realizmu i racjonalności na rzecz surrealizmu i abstrakcji.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Close Menu